Prowadząc
dość specyficzne szkolenia, odnajduje bardzo wielu klientów na własną rękę,
choć coraz częściej, to oni zgłaszają się z propozycją odbycia kursu,
gwarantujące dotychczas nieznane rezultaty. Wiem jednak, że dla wielu osób, kurs asertywności, to coś, z czym się jeszcze nie spotkali na rynku, nie mam
zamiaru tutaj reklamować swojej usługi, niech najlepiej świadczą rzetelne
opinię konsumentów, którzy zachwalają je na forach internetowych.
To właśnie
tam, można znaleźć wszelakie informację, na temat schematu, przeprowadzenia
takiego szkolenia, oraz definicji czego ono dotyczy. Zdaje sobie jednak sprawę,
że wielu potencjalnym klientom, to nie wystarcza, dlatego staram się podczas
wstępnej rozmowy, nakreślić co zyska odbiorca takiego szkolenia, i jak asertywność
kurs, wpłynie na jego osobę.
Najczęściej jednak podczas pierwszej rozmowy,
staram się wzbudzić zainteresowanie, chce jak najlepiej nie tyle sprzedać swoją
usługę, co w końcu nakreślić jej przeznaczenie. Przecież nigdy tak naprawdę nie
wiadomo, czego w rzeczywistości klient potrzebuje – często on sam ma na
poczętku o tym dosyć mgliste pojęcie. Więc proces analizy potrzeb jest czymś
bardzo ważnym, co musi być prawidłowo przeprowadzone. Bez tego nie będzie
dobrych rezultatów ostatecznego szkolenia.
Gdy klient się decyduje, a
najczęściej tak jest, zadaje mu pytanie, czy tego właśnie nie oczekujesz?
Dotrzeć do odbiorcy właśnie w taki sposób, by przyniosło to zamierzony efekt?
Zawsze jednak zastrzegam, że nie gwarantuje nic więcej, poza polepszeniem
najważniejszych cech osobowościowych, wypalonego po części pracownika.
Mam na
celu, na nowo pobudzić w nim to, co zostało wypalone, czyli chęci, i motywację,
do dalszego działania, w kierunku, który ściśle jest przez jego pracodawcę lub
samego siebie, określony, to dla mnie żaden większy problem.